Wstęp


Wejście w ścianę było punktem zwrotnym w moim życiu. Od tego momentu już nic w nim nie było takie jak przedtem. Najpierw ogromna depresja uczyniła ze mnie chodzące zombie, potem okres powolnego wracania do zdrowia uświadamiał mi coraz bardziej, co w życiu jest najważniejsze? Dwa lata i osiem miesięcy wyszarpnięte z życia, które jednak, jak się później okazało, nie były dla mnie czasem straconym. Nie tylko odzyskałam zdrowie ale wyszłam z tego największego w moim życiu kryzysu wzmocniona zgodnie z zasadą że to co nas nie zabije, to nas wzmocni. Dokładnie tak się stało w moim przypadku.

Największą rolę w moim zdrowieniu odegrała właśnie natura w szerokim tego słowa znaczeniu. W chwilach przebłysków spisywałam to co czułam w danym momencie w moim pamiętniku, później w podobnych chwilach odczytywałam moje myśli określające najgłębsze odczucia i płakałam, płakałam, płakałam. W końcu nie było już łez, był smutek, po nim przyszedł spokój a na koniec pierwszy po kilkudziesięciu miesiącach uśmiech. Najbliżsi byli moim wsparciem, najlepsza przyjaciółka powiernicą, mój pies towarzyszem na długich spacerach, Bóg opoką, a rozmowa z nim terapią najwyższej jakości.

To doświadczenie przymusiło mnie niejako do studiowania siebie samej, wsłuchiwania się w to co mówi mi mój własny organizm i stawiania jego potrzeb na pierwszym miejscu. Na nowo polubiłam siebie i mogłam rozpocząć walkę o powrót do zupełnego zdrowia. Podstawą do tego było zdobywanie szerokiej wiedzy z zakresu dbania o zdrowie i zapobiegania nie pożądanym dolegliwością rożnymi metodami najczęściej mającymi związek z naturą i ruchem fizycznym. Dzisiaj chcę się dzielić moimi doświadczeniami i wiedzą z każdym kto tego chce.




czwartek, 12 września 2013

Zdrowia nie można sobie kupić


Tylko eksploatowałam siebie, byłam non stop do dyspozycji rodziny i pracodawcy, nie potrafiłam im powiedzieć - nie! Nie potrafiłam stawiać granic. Wszyscy byli ważniejsi ode mnie samej. Innych potrzeby miały większą wartość niż moje własne. Żyłam tak, jakbym samej siebie nienawidziła, jakbym była wrogiem samej siebie. Trwało to tak długo aż naczynie okazało się być pustym i nie miałam już z czego czerpać. Zapłaciłam wysoką cenę za lekceważenie wszystkich sygnałów jakie wysyłał do mojej świadomości mój organizm. W końcu nie umiałam już odpoczywać, zapomniałam jak to się robi. Jeszcze jakiś czas czerpałam z rezerw aż do momentu, gdy zabrakło mi "paliwa", organizm powiedział STOP!

Nauczona własnym złym doświadczeniem, dzisiaj chcę przestrzec wszystkich przed popełnianiem takiego samego jak ja błędu. W życiu nic nie jest za darmo, za wszystko musimy kiedyś zapłacić, bo samo życie wystawi nam rachunek. Dbając więc o innych nie zapominaj o sobie samym/samej. Znajdź chwilkę czasu dla siebie, na robienie tego co lubisz, ale nie tylko tego! Każdego dnia znajdź odrobinę czasu by zadbać o swoją kondycję. Jest to trudne, niemożliwe? Nie! To tylko ci się tak wydaje. :D

Naprawdę wystarczy tak niewiele zarówno czasu, jak i wysiłku by wzmacniać swój organizm regularnie i to bez ponoszenia dodatkowych kosztów. Na przykład obojętnie jakim środkiem lokomocji dostajesz się z miejsca zamieszkania do pracy, jest to autobus, tramwaj, metro, czy samochód, nie ma znaczenia. Dla własnego dobra wysiądź dwa lub jeden przystanek wcześniej, zaparkuj samochód na parkingu dziesięć minut oddalonym od miejsca pracy i zrób sobie poranny spacer. Dziesięć minut przed, dziesięć minut po pracy i już dałeś/dałaś swojemu organizmowi dwadzieścia minut tak bardzo potrzebnego mu ruchu. Kondycja rośnie każdego dnia, organizm staje się odporniejszy i więcej może znieść, więcej dać z siebie. i nie tylko ty na tym skorzystasz. Jesteś kobietą? Zostaw szpilki w pracy, pod biurkiem lub w szafce. Włóż na nogi wygodne sportowe byty w drodze do i z pracy. Daj odpocząć swoim nogom i kręgosłupowi. W szpilkach czy bez i tak jesteś piękna.

Drugim, prostym sposobem na zachowanie zarówno dobrej kondycji, jak i zgrabnej sylwetki są schody. Zawsze, kiedy tylko stoisz przed wyborem: winda czy schody? Wybieraj schody. Życzę powodzenia i dużo zdrowia wszystkim nie ignorantom tego największego skarbu jaki człowiek może posiadać i którego za żadne pieniądze nie można sobie kupić, gdy już się je raz straci. :D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz